Wczoraj Moskwa, dziś Brussel…

…Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela to hasło znają niemal wszyscy…

Tak właśnie było w czasie kampanii referendalnej, w której Polacy mieli zdecydować o wejściu Polski do Unii Europejskiej(dla przypomnienia Polska weszła w struktury UE dnia 1 maja 2004 roku).

Dzisiaj przedstawimy stolicę Belgii czyli Brukselę.

Szczerze mówiąc, do najważniejszego miasta w Belgii wybraliśmy się głównie przez kamienicę pod Łabędziem, w której mieszkał Karol Marks. To od razu dało nam do myślenia.

Czasy się zmieniły, ustrój się zmienił, ale jakby się tak bliżej temu wszystkiemu przyjrzeć to cały czas mamy jedną, wielką ”komunę” tylko w innej okładce pod płaszczem kapitalistycznej gospodarki.

Odpowiedź na to wszystko jest banalnie prosta, jeśli Marks stworzył tak ”nieludzki ustrój”, w takim razie dlaczego w każdym najważniejszym mieście europejskim znajduje się pamięć po tym jakby nie patrzeć jednak wybitnym filozofie…

Ech…

Szkoda gadać, osądźcie sami…

Kamienica pod łabędziem…

Piękna kamienica zwana Kamienicą pod łabędziem, która mieści się w samym sercu starego miasta w Brukseli, w której mieszkał Karol Marks. Właśnie w Brukseli został ukończony Manifest Komunistyczny, pierwszy program oparty w całości na zasadach socjalizmu naukowego.

Filozof Rewolucji = Rewolucji Ulica…

024-1

Mapa, która pozwala nam dojść do upragnionego celu. Ulica Rewolucji oczywiście po lewej stronie, właściwej stronie

017

RUE DE LA REVOLUTION(Ulica Rewolucji)

Trochę Kuby, trochę PRL-u…

Czasy się zmieniły, ale kubańskie klimaty czy symbole naszej ukochanej Polski Ludowej możemy spotkać po dziś dzień na ulicach Brukseli. Niby nic wielkiego, ale właśnie takie cudeńka rodem z PRL-u w szczególności, robią ogromne wrażenie poza granicami naszego kraju zarówno na mieszkańcach stolicy Belgii, ale przede wszystkim na polskich turystach.